8.11.2011

003. Fryzjer



Hah.
Przepraszam, że nie pisałam, ale miałam szlaban, chyba wiadomo z jakiego powodu ^^
Jutro jedziemy z klasą na wycieczkę do muzeum, wiec będę mieć czasu a czasu, żeby wstawić filmiki z agi.


W związku z tym, że jest szkoła, mam mniej czasu dla piecha, i wkurza mnie, bo nie mogę z nim wyjść :c


Fusek był u fryzjera. A oto efekty:


                                                                       Przed: 
                                                                         I po :





To czerwone wokół szyi to od obroży, zafarbowała :d
A to szaleństwa w ogrodzie :

































Do jutra :)

4 komentarze:

  1. Tak. To znaczy, jak na obecną chwilę, ciężko to nazwać frizbowaniem... :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Od razu widać , że się zmienił = D . Nie jest już taki zarośnięty ; ] Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  3. Super pościk! Świetne zdj. :) Ma dobrego fryzjera- świetny efekt ;]

    OdpowiedzUsuń