7.06.2012

I'm A Monster ... ?


Tak sobie myślę i rozmyślam... Czy to ma jakiś sens?
Zacznijmy od początku - Od ostatniej notki. Niby wielka motywacja, zaczęło się - Poranne i wieczorne bieganie, praca, sztuczki, filmiki. Dużo rzeczy. Przysięgałam, że to nie będzie chwilowy zapał. Tydzień na zielonej szkole - I wszystko poszło w odstawkę.

Miał być krótki spacer, to  naszedł mnie pomysł - pójdźmy nad rzekę! I pobyliśmy tam dość długo. Wracam do domu - Dlaczego pies jest taki brudny, jak ciepło i sucho?! Nie powiem przecież gdzie byłam O.o
Poszedł do kąpania - A tu co?! Wielki bąbel, na nosie, który nagle wybuchł. Biegiem do weterynarza z mokrym psem. Skończyło się rozciętym, użądlonym, nikt nie wie jakim do dzisiaj nosem. Teraz wszystko jest ładnie zrośnięte, ale mam uraz do chodzenia po łąkach ... Ale z tej jednej NIGDY  nie zrezygnuję ...



Zawsze chodziłam z taką koleżanką na łąkę w pobliżu mojego domu. Poznałam tam może dwie miłe osoby. Reszta? Masakra.
Pani Marzenka - Ma Labradora czekoladowego o imieniu Wedel. Przemiła, ma córkę w moim wieku, zaprzyjaźniłyśmy się, chodzimy razem na spacery. Najlepsza osoba jaką mogłam tam poznać
Pani Agnieszka - Ma Whippeta, o imieniu Rebus. Zna się na rzeczy, zawsze można z nią porozmawiać, doradzi, pomoże, podpowie.
A inni? Szkoda Gadać!
Pani ,, Od Zuzy " - Nie znam jej imienia. Ma czarną suczkę o imieniu Zuza. Kompletnie " potentegowana " kobieta. Pies biega wolno, podchodzi do każdego innego i podgryza, a baba się tłumaczy że traktuje je jak młode... Mówi się do niej - proszę nie karmić psa - To ona wyskakuje z tekstem, a co mu się niby stanie?
Jeszcze inna kobieta - Ma psa, na ogół każdy lubi tą panią, a do mnie się przyczepia za każdym razem - spuść pieska, spuść pieska ! Nic mu się nie stanie przecież, nie ucieknie! ( Sama ma kundelka ) A co jej do tego czy spuszczam czy nie ?! Potem mi wypomina że pies ie nie wybiega ...


Na pierwszym zdjęciu - Rebus i biegnąca Loca, na drugim Wedel, szczeniaczek i Rufus ;)

Swojego czasu znalazłam inną polankę - Tutaj jest niezwykła atmosfera! Tyle miłych ludzi, mimo tego że mój pies nie toleruje na ogół innych, to te traktuje ze szczególną przyjaźnią. Teraz jestem pokłócona z tą koleżanką z którą chodziłam tam na łąki, ale ją mam gdzieś. Nie zna się w ogóle na psach, a chce mieć Border Collie, że oh i ah. Mówi że nie wychodzę z psem na spacer, ale ja wychodzę na tą łąkę - tą moją tajemniczą, codziennie o 14:00 .
Owczarek Niemiecki - Paco, Collie ( zapomniałam imienia ), Maltańczyk - Lola, Buldog Francuski - Mela,  Sznaucer Min. - Snoopy,  Labrador ( jw ), To tylko nieliczni z psich towarzyszy.

 Snoopy, Collie i Mela ;)
Często też chodzę do Łagiewnik, ale to już inna, długa, odmienna historia, może kiedy indziej uda mi się ją przedstawić :)
Tak przy okazji, to pod moją nieobecność zrobiłam dwa filmiki :
http://www.youtube.com/watch?v=9-haxDya1Hk&feature=plcp - Rufus vs. Karma
http://www.youtube.com/watch?v=cuW2ea24yvo&feature=plcp - Rufus ; Dzień.

Przez weekend mam zamiar zrobić filmik na Euro 2012 ;)
No cóż, tyle jak na dzień dzisiejszy ...
Pozdrawiam ; )