Hah.
Przepraszam, że nie pisałam, ale miałam szlaban, chyba wiadomo z jakiego powodu ^^
Jutro jedziemy z klasą na wycieczkę do muzeum, wiec będę mieć czasu a czasu, żeby wstawić filmiki z agi.
W związku z tym, że jest szkoła, mam mniej czasu dla piecha, i wkurza mnie, bo nie mogę z nim wyjść :c
Fusek był u fryzjera. A oto efekty:
Przed:
I po :
To czerwone wokół szyi to od obroży, zafarbowała :d
A to szaleństwa w ogrodzie :
Do jutra :)
Śliczny:)
OdpowiedzUsuńFrizbujecie? :D
Tak. To znaczy, jak na obecną chwilę, ciężko to nazwać frizbowaniem... :D
OdpowiedzUsuńOd razu widać , że się zmienił = D . Nie jest już taki zarośnięty ; ] Pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńSuper pościk! Świetne zdj. :) Ma dobrego fryzjera- świetny efekt ;]
OdpowiedzUsuń